Dziękuję za nominację autarce bloga http://huraganowy-wiatr.blogspot.com/ :) . Oto moje odpowiedzi na jej pytania :)
1.Którego siatkarza podziwiasz najbardziej i dlaczego ?
Podziwiam Krzysztofa Ignaczaka z jego duch walki, za jego Igłą Szyte , za jego obrony i to że pomimo wieku się nie poddaje :)
2. Co jest dla Ciebie w życiu najważniejsze ?
Zdrowie i szczęście mojej rodziny :)
3. Które cechy u ludzi znaczą dla Ciebie najwięcej ?
Szczerość .:)
4. Jak widzisz siebie za 15 lat ?
Nie mam pojęcia :> Sama dokładnie nie wiem co mam w życiu robić ;p
5. Mieszkanie w bloku czy dom jednorodzinny ?
Mieszkanie w bloku :)
6. Masz do wyboru dwa przyciski: jeden dający zdrowie wszystkim ludziom na świecie i drugi dający ci całe bogactwa świata. Który wybierzesz ?
Zdecydowanie pierwszy :P
7. Której reprezentacji siatkarskiej , nie licząc polskiej , kibicujesz ?
USA i Włochy :3
8. Którego plusligowego trenera lubisz najbardziej ?
Andrzeja Kowala, i chyba trenera Jastrzębskiego Węgla. Chociaż jeszcze niewiem jaki jest :)
9.Jeśli dzieci, to ile i jaka płeć ?
2-3 :) 2 dziewczynki, lub 2 dziewczynki i jeden chłopiec :)
10. Możesz wybrać dowolny zawód świata. Kim chcesz zostać ?
Fryzjer :)
11.Który komentator sportowy Polsatu jest twoim ulubionym ?
Pan Drzyzga i Pan Mielewski :)
Dzięki za nominację :)
Dziękuję za nominacje NOW IS GOOD ;) . A oto jej pytania :
1. Ile masz lat ?
15 :)
2.Jak długo interesujesz się siatkówką ?
Od 3-4 lat :)
3. Ulubiony siatkarz ?
Emmm..... Igła :3
4. Co jest twoją inspiracją na pisanie bloga ?
Inspirują mnie inne blogi. Cały czas w głowie mam inne pomysły i nie wiem które wybrać :)
5. Trenujesz jakiś sport ?
Siatkówkę, ale tylko na w-f i zajęciach poza szkolnych :)
6. Co sądzisz o decyzji Antigi o Kurku ?
Uważam za słuszną decyzję ;) Fakt że Kurka nie daże sympatią, ale decyzja chyba jest dobra. Z tego co słyszałam to nie tylko forma Kurka zadecydowała o tym ale i relacje między nim a trenerem. Kurek chyba za bardzo ,,gwiazdorzył '' i myślał że jak już pod wodzą trenera Anastasiego był pewniakiem w drużynie to w dalszych latach też będzie miał zagwarantowane miejsce w składzie :) A tu taka niespodzianka :)
7. Byłaś/eś na jakimś meczu siatkówki ?
Nie :)
8.Jeśli tak to na jakim ?
Nie byłam :)
9.Podoba Ci się hymn Margaret ?
Tak :)
10. Dlaczego cenisz polskich siatkarzy ?
Bo są tego warci ♥
Dzięki wielkie za nominacje :)
Dziękuję za 3 nominację Misi :P :) Oto jej pytania : :)
1. Ile lat trwa już twoja przygoda z blogowaniem ?
Od ponad roku zaczęłam blogować :)
2. Ulubiony siatkarz i siatkarka + dlaczego ?
Ignaczak i Agnieszka Bednarek-Kasza :) Bo ich bardzo lubię i cenię ich za to jak grają :) Lubię ich za całokształt :)
3. Jakiemu kraju oprócz Polski kibicujesz na MŚ ?
USA i Włochom :). Ale żeby nie faworyzować najlepszym będę kibicować też słabszym :) Portoryko czy Meksyk :P
4. Wybierasz się na jakimś mecz Mistrzostw Świata ?
Nie :)
5. Zawarłaś jakąś internetową przyjaźń ?
Nie i nie zamierzam :)
6.Masz autorytet siatkarski ? Jeśli tak, to kto nim jest ?
Igła :3
7. Wiążesz swoją przyszłość z jakimś sportem ?
Z siatkówką , ale nie wiem czy mi się tu uda ;p
8. Jakiej muzyki słuchasz ?
Popu głównie :) Ale zdaży się też rap i reagee :)
9. Ulubiony film ?
,,Szybcy i Wściekli '' wszystkie części ;p
10. Twój ulubiony komentator sportowy to ?
Pan Drzyzga i Pan Mielewski :3
11. Ulubiona książka ?
,,Cristiano Ronaldo obsesja doskonałości '' ♥
Dzięki za nominację :)
A oto moje pytania :
1. Od kiedy interesujesz się siatkówką ?
2. Czy wierzysz że zdobędziemy medal MŚ 2014 ?
3. Co sądzisz o nie powołaniu Kurka przez Antigę ?
4. Oprócz siatkówki interesujesz się jeszcze jakimś sportem ?
5. Jakiej drużynie plusligowej kibicujesz ?
6. Jakiej drużynie orlenligowej kibicujesz ?
7. Ulubiony siatkarz ?
8.Ulubiona siatkarka ?
9. Wiążesz swoją przyszłość z siatkówką ?
10. Ulubiony duet komentatorski Polsatu ?
A ja nominuję :
http://upadacznaczypowstawac.blogspot.com/
http://siatkowka-laczy-a-nie-dzieli.blogspot.com/
http://faith-hope-volleyball.blogspot.com/
Dzięki za nominację jeszcze raz :)
Co do rozdziału pojawi się on w najbliższych dniach :) Pozdrawiam ciepło :P
środa, 27 sierpnia 2014
piątek, 15 sierpnia 2014
Dziewiąta myśl.
Wybiegłem z domu i od razu skierowałem się do dawnego mieszkanie Olki. Szedłem powoli, ponieważ nie spieszyło mi się tam . Nie wiem co tam mogę zostać. Może będzie z jakims facetem ? W końcu jak ona to mówiła to jej praca. Tylko, że ta praca od początku mi nie podobała. Ona przekonywała mnie że to tylko praca, że mnie kocha a ja jak głupi uwierzyłem jej raniąc przy tym Natalię. Zauważyłem że Natalia chyba zaczyna coś do mnie czuć. Nigdy tak na mnie nie patrzyła, tak do mnie nie mówiła, tak się nie zachowywała. Nawet wtedy kiedy byliśmy razem. Ja sam sobie coś uświadomiłem. Że tak naprawdę od tamtego czasu nie przestałem jej kochać. Że nawet Ola nie dawała mi tego co dawała mi w tamtym czasie Natalia. Może wtedy tego nie czuła, ale ja czułem że kiedyś to i ona pokocha mnie. Po zaginięciu Bartka była roztrzęsiona i smutna. Ja próbowałem ją pocieszać i chyba mi to wychodziło. Uśmiechała się kiedy byłem w jej towarzystwie. Nie potrzebnie wtedy tak na nią naskoczyłem tymi słowami ,,Kocham Cię'' . Nie odzywała się do mnie przez 2 tygodnie, ale później powiedziałem że nie wiedziałem co mówię. Pospieszyłem się z tym za bardzo. Przecież sam wiedziałem że nigdy nie pokocha mnie tak jak kochała i pewnie kocha Bartka. Ale cóż było minęło. Teraz muszę zerwać kontakt z Olką raz na zawsze. Gdy ona pojawiła się w moim życiu mój kontakt zarówno jak i Dionizą i Natalią się oddalał. Byłem głupi że uwierzyłem jej . Ona owinęła sobie mnie wokół paluszka i kazała mi robić wszystko , a ja to wykonywałem. Jak mogłem tak się omamić ? Jak mogłem wierzyć jej ? Przecież.... przecież ona prawie zdradzała mnie na każdym kroku, ale przecież to była jej praca. Wybaczałem jej bo byłem przekonany że ona to robi tylko ze względu na swoją pracę . Ale teraz mam pewne wątpliwości.
W mojej głowie tłoczyło się od różnych myśli. Sam nie wiedziałem o czym mam już myśleć. W końcu doszedłem do mieszkanie Olki. Stanąłem przed drzwiami z nr. ,,13'' . Rzeczywiście pechowe. W pewnej chwili zacząłem się wahać, czy napewno mam zadzwonić dzwonkiem czy może uciec ? Ale nie. Piotrek ! Robisz to dla Natalii którą kochasz , bo właśnie dziś sobie to uświadomiłeś, i dla Dionizy która jest twoją siostrą i która tyle przez Ciebie nacierpiała. W końcu odważyłem się i zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Chwilę była cisza, ale po chwili drzwi się otworzyły. Zza drzwi był wychylona głowa Olki, spojrzałem w dół była w bieliźnie. No tak. Czego to ja się mogłem spodziewać ?
- O ! Piotrek ! Właśnie zabieram ostatnie rzeczy z mieszkania - powiedziałam słodkim głosem aż mi się nie dobrze zrobiło.
- Nago ? - spytałem i bez żadnych skrępowań weszłem w głąb mieszkania. Szybko skierowałem się do salonu. Dobrze trafiłem . Jakiś chłopak zakładał właśnie spodnie .
- Może w czymś wam przeszkodziłem ? - skierowałem pytanie do Oli.
- Nie. To mój brat Marcin nocował dzisiaj u mnie i właśnie się juz zbiera.
- O ! Jakoś nie mówiłaś że masz brata .
- Jakoś tak wyszło. - uśmiechnęła się do mnie.
- Jak masz na imię ? - spytałem gościa , a on posłał mi zdziwione spojrzenie.
- Ja... Em..... Mar.....in.... Marcin.....Ymmm........ - jąkał się. Dla mnie wszystko było jasne.
- Olka przestań kręcić - krzyknąłem - to nie ma sensu . Z nami koniec . Nie odzywaj się więcej do mnie. Rozumiesz ?
- Ale Piotruś....
- Nie dotykaj mnie , zostaw nas wszystkich w spokoju - nie patrząc na jej reakcję ani na tego kolesia , wybiegłem z domu, trzaskając za sobą drzwi. Szłem przed siebie całkowicie nie patrząc gdzie idę. Moje nogi same skierowały się do burdelu, byłem trochę przybity tą sytuacją , więc nie wiedziałem co robię .
*O.Natalii*
Jest 21 , a jego dalej. Naprawdę zaczynam się już martwić. Niewiem co robić. Skaczę po kanałach telewizora jak oszalała. Czekam następne 30 minut ale go nie ma. Może się pogodzili ? I teraz wiadomo co robią ? Postanowiłam jednak się tym zbytnio nie zamartwiać. Piotrek jest dorosły i z pewnością wie co robi. Wyłączyłem telewizor , przebrałam się w pidżamę i poszłam spać.
Wstałam o godz. 7. i od razu szybko wzięłam prysznic i przebrałam się w to :
W kuchni napotkałam się na Piotrka. Siedział trochę przygnębiony. Postanowiłam że zbytnio nie będę wypytywać o to czy się rozstali czy nie. Nalałam sobie do szklanki mleka i usiadłam z nią naprzeciwko Piotrka.
- Gdzie byłeś całą noc ?
- Chcesz wiedzieć ? - spojrzał na mnie a ja na niego. Pokiwałam głową , on tylko westchnął. Wzięłam łyka mleka, ale za chwilę to co wypiłam wyplułam po tym co usłyszałam.
- W Burdelu. - Że co ? On się bawi w Olkę.
- Że jak ? - zaczęłam szybko wycierać szmatką podłogę, aby po chwili znowu w cztery oczy siąść koło niego.
- Musiałem odreagować.
- Seksem ? Czy ty bawisz się Olkę ?
- Sam nie wiem, jak się tam znalazłem. Jakoś chciałem zobaczyć jak tam jest i w ogóle.
- Czy ty w ogóle siebie słyszysz ? A Dioniza o tym wie ?
- Nie.
- Już Wiem. - powiedziała Dioniza smutna, która akurat weszła do kuchni. Musiała usłyszeć naszą rozmowę . Cholera ! A wszystko miało już się ułożyć. Chociaż co ja myślałam, że to będzie tak od razu.
- Dioni.... - Piotrek do niej podszedł, ale ta się od niego odsunęła.
- Daruj sobie. Nie spodziewałam się tego po tobie. - wyszła zamykając się w swoim pokoju.
- Się narobiło. - Piotrek zrezygnowany usiadł naprzeciwko mnie. - I co ja teraz zrobię ? - spytał się mnie
- Ja niewiem. Wymyśl coś. Grabisz sobie i u mnie i u niej. - spojrzałam w jego oczy. Były przepełnione smutkiem. Szkoda mi było niego, ale sam sobie chłopak nagrabił.
- Może zabiorę ją tam nad jezioro gdzie zawsze chodziliśmy kiedy w naszym domu były kłótnie ?
- Dobry pomysł . - wstałam od stołu, podeszłam do blatu i zaczęłam przygotowywać sobie kanapkę. ,,Halo,halo ? A co ze mną Piotrek ? '' - pomyślałam.
- Dobra, idę się ubrać, i zabiore Dionizę tam gdzie Ci powiedziałem. A wieczorem zajmę się tobą. - pocałował mnie w policzek i wyszedł . Zajmiesz się mną ? Niby w jaki sposób ? Otrząsnęłam się z lekkiego szoku, który mnie ogarnął i poszłam do salonu z talerzem kanapek zasiadając przed telewizorem. Oczywiście nic nie było. W wiadomości mówili o jakimś Kurku, ale jakoś mnie to nie zainteresowało, wolałam malować sobie poznokcie. Wybrałam kolor turkusowy, taki jaki był teraz w modzie. Zaczełam malować pierwszego paznokcia, a w telewizorze mówili dalej o jakimś Kurku, jaki on wspaniały itd. Nie interesowało mnie to, przecież ..... Przecież Kurków jest w Polsce miliony, prawda ?
--------------------------------------------------
Są miliony są ;) Nawet moja ciocia ma na nazwisko Kurek xD :D
Cóż rozdział dałam , w miarę swoich możliwości. Może długością nie powala, ale będę próbowała pisać rozdziały trochę dłuższę :).
Podoba się ? :) Zaskoczenie czymś ? :)
Gdzieś za 2-3 może 4 rozdziały powinien pojawić się Kurek tak w rzeczywistości. :) Pewnie nie możecie się doczekać co ? :D
W każdym razie zostawiam Was z tym rozdziałem :) Miłegoo czytania :D
A i jeszcze jedna zmianka :P
7 komentarzy = kolejny rozdział ! :)
Pozdrawiam :)
wtorek, 5 sierpnia 2014
Ośma myśl
*O.Natalii*
Obudziły mnie krzyki . Boże... Znowu ? Dopóki Olka się z tąd nie wyniesie chyba nigdy się w spokoju nie wyśpię. Zakryłam głowę poduszką ale to nic nie dawało, krzyki nie ustawały. Nagle ktoś głośno zapukał do moich drzwi.
- Proszę - warknęłam.
Do pokoju weszła zaspana Dioniza. - Cześć Natalia - położyła się obok mnie.
- Śpisz ?
- Nie mogę - zawróciłam się w jej stronę. Tak samo jak ja była jeszcze w piżamie - Która jest godzina ?
Dioniza spojrzała na swój zagarek w telefonie.
- 5.
- Co ? I oni o tej porze się kłócą ? - wrzasnęłam.
- Jak słyszysz. Znowu mu coś zniknęło. Nie oskarża mnie już i to mnie cieszy - Dioni uśmiechnęła się w moją stronę.
- Jedno dobrze.
- A ty dalej w nim ... ?
Kiwnęłam głowa, na co Dioni posłała mi promienny uśmiech.
- Życzę Wam dużo szczęścia.
- Nie chce zapeszyć, ale dzięki. - wreszcie krzyki ustały. Ktoś wybiegł z domu trzaskając przy tym drzwiami. - W sumie życzysz nam szczęścia, a my wcale razem nie jesteśmy. - trochę posmutniałam.
- Oj nie smutaj. Przecież będziecie razem, ja w to wierzę.
- Dioni ja sama już nie wiem. - zrezygnowana zaczęłam bezczynnie gapić się w sufit.
- Kochasz go ?
- Tak.
- To w czym problem ? Ty go kochasz , on Cię kocha .
- On mnie kocha ? - przerwałam jej.
- Tak. Pierwszej miłości się nie zapomina. Byłaś jego pierwszą dziewczyną , więc wiem że on Cię kocha.
Mimowolnie się uśmiechnęłam.
- No to ja się zbieram. - Dioniza wstała z łóżka, po czym klepnęła mnie w kolano. - Idę się ubrać.
- A to co było ? - spytałam , masując obolałe miejsce.
- Na szczęście . - uśmiechnęła się i wyszła.
Sama postanowiłam się ogarnąć, bo pewnie nie wyglądałam zbyt dobrze. Wstałam z łóżka i podeszłam pierw do okna. Padało, a raczej lało. Nie lubię takiej pogody, ale cóż. To nie ode mnie zależy.. . Podeszłam do szafy, myśląc w co by tu się ubrać Wybrałam szybki zestaw :
Obudziły mnie krzyki . Boże... Znowu ? Dopóki Olka się z tąd nie wyniesie chyba nigdy się w spokoju nie wyśpię. Zakryłam głowę poduszką ale to nic nie dawało, krzyki nie ustawały. Nagle ktoś głośno zapukał do moich drzwi.
- Proszę - warknęłam.
Do pokoju weszła zaspana Dioniza. - Cześć Natalia - położyła się obok mnie.
- Śpisz ?
- Nie mogę - zawróciłam się w jej stronę. Tak samo jak ja była jeszcze w piżamie - Która jest godzina ?
Dioniza spojrzała na swój zagarek w telefonie.
- 5.
- Co ? I oni o tej porze się kłócą ? - wrzasnęłam.
- Jak słyszysz. Znowu mu coś zniknęło. Nie oskarża mnie już i to mnie cieszy - Dioni uśmiechnęła się w moją stronę.
- Jedno dobrze.
- A ty dalej w nim ... ?
Kiwnęłam głowa, na co Dioni posłała mi promienny uśmiech.
- Życzę Wam dużo szczęścia.
- Nie chce zapeszyć, ale dzięki. - wreszcie krzyki ustały. Ktoś wybiegł z domu trzaskając przy tym drzwiami. - W sumie życzysz nam szczęścia, a my wcale razem nie jesteśmy. - trochę posmutniałam.
- Oj nie smutaj. Przecież będziecie razem, ja w to wierzę.
- Dioni ja sama już nie wiem. - zrezygnowana zaczęłam bezczynnie gapić się w sufit.
- Kochasz go ?
- Tak.
- To w czym problem ? Ty go kochasz , on Cię kocha .
- On mnie kocha ? - przerwałam jej.
- Tak. Pierwszej miłości się nie zapomina. Byłaś jego pierwszą dziewczyną , więc wiem że on Cię kocha.
Mimowolnie się uśmiechnęłam.
- No to ja się zbieram. - Dioniza wstała z łóżka, po czym klepnęła mnie w kolano. - Idę się ubrać.
- A to co było ? - spytałam , masując obolałe miejsce.
- Na szczęście . - uśmiechnęła się i wyszła.
Sama postanowiłam się ogarnąć, bo pewnie nie wyglądałam zbyt dobrze. Wstałam z łóżka i podeszłam pierw do okna. Padało, a raczej lało. Nie lubię takiej pogody, ale cóż. To nie ode mnie zależy.. . Podeszłam do szafy, myśląc w co by tu się ubrać Wybrałam szybki zestaw :
Na moich włosach zauważyłam już odrosty. Z tym to trzeba zwrócić się do Dionizy. Włosy spięłam w koka i zadowolona wyszłam z pokoju . Skierowałam się do kuchni, ponieważ brzuch dawał o sobie znać. Wyjęłam z lodówki jajka , a z szafki patelnię. Zaczęłam przygotowywać sobie jajacznicę. Danie wyłożyłam na talerz i zaczęłam go jeść. W tym czasie do kuchni wszedł zaspany Piotrek.
- Cześć - powiedziałam, lecz odpowiedzi nie usłyszałam. Wziął coś z lodówki i wyszedł.
Aha , czyli tak ma to teraz wyglądać ? W ogóle się nie będzie do mnie odzywał ? Przeklęta Olka. Talerz umyłam i włożyłam do szafki. Nagle rozdzwonił się mój telefon, zmyślą że to może oferta z pracy odebrałam.
- Słucham ?
- Pani Natalia Dawidowska ?
- Tak. A o co chodzi ?
- Zwolniło się miejsce na stanowisku fotografa, w tutejszym klubie sportowym .
- Naprawdę ? - nie kryłam zaskoczenia.
- Tak. Proszę przyjść na godz. 10.
- Dobrze. A gdzie ?
Kobieta podała mi adres, który ja szybko zanotowałam na kartce.
- Dziękuję w takim razie i Do widzenia.
- Do widzenia.
Zaczęłam piszczeć i od razu pobiegłam do swojego pokoju. Byłam mega szczęśliwa że wreszcie będę mogła samodzielnie zarabiać. Chciałam tego. Nie lubię żyć na czyimś utrzymaniu. I wreszcie może się od tego uwolnię.
Usłyszałam ciche pukanie do drzwi .
- Proszę - powiedziałam, a do pokoju wszedł Piotrek. Wydawał się taki .... skruszony ?
- Hej. Chciałem Cię przeprosić, za rano i w ogóle.
- Nie musisz mnie przepraszać. Zapomniałam już.
- Wiem że tego nie zrobiłaś - usiadł koło mnie na łóżku.
- A o co tak właściwie się kłóciliście ?
- Wczoraj zginęły mi kluczyki do domu. I dzisiaj rano jak spałaś znalazłem je u Ciebie w szafce. - spojrzał na mnie.
- Zaraz Ci coś pokaże. - wzięłam to co miałam wziąść , otworzyłam laptopa, i puściłam filmik w tym momencie gdzie mogło się to stać. Puściłam film , a Piotrek patrzył na niego zdezorientowany. Gdy Olka na filmie zrobiła to co trzeba, zamknęłam laptopa i spojrzałam na Piotrka.
- Jaki ja byłem głupi ! - wstał wyraźnie zdenerwowany. - Przepraszam za to Natalia ! Ja naprawdę o tym nie wiedziałem.
- Spokojnie już. Teraz idź do niej i jej to pokaż - dałam mu do ręki laptopa.
- Dobrze. Później coś Ci muszę powiedzieć, ale to po wszystkim. - dał mi buziaka w policzek i wyszedł. Stałam znieruchomiona, a ręką dotknęłam policzka. Był jeszcze ciepły, a ja cały czas czułam jego usta na moich policzku. W sumie , kiedy w naszym życiu pojawiła się Ola, to on nawet się ze mną w taki sposób. Ale mam nadzieję że to się zmieni.
------------------------------------------------------------
Trochę, krótki ale dodaję :) Wszystko zaczyna się powoli układać :) Ale... Olka jeszcze wróci tego możecie być pewne :)
Na tym bloga zwyczajnie jest więcej komentarzy niż na tamtym więc wprowadzam zasady :)
6 KOMENTARZY = KOLEJNY ROZDZIAŁ :)
Na tamtym blogu też się coś takiego pojawi. :)
Jeszcze 3 dni do premiery ! <3 Nie mogę się doczekać :P
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)