Wybiegłem z domu i od razu skierowałem się do dawnego mieszkanie Olki. Szedłem powoli, ponieważ nie spieszyło mi się tam . Nie wiem co tam mogę zostać. Może będzie z jakims facetem ? W końcu jak ona to mówiła to jej praca. Tylko, że ta praca od początku mi nie podobała. Ona przekonywała mnie że to tylko praca, że mnie kocha a ja jak głupi uwierzyłem jej raniąc przy tym Natalię. Zauważyłem że Natalia chyba zaczyna coś do mnie czuć. Nigdy tak na mnie nie patrzyła, tak do mnie nie mówiła, tak się nie zachowywała. Nawet wtedy kiedy byliśmy razem. Ja sam sobie coś uświadomiłem. Że tak naprawdę od tamtego czasu nie przestałem jej kochać. Że nawet Ola nie dawała mi tego co dawała mi w tamtym czasie Natalia. Może wtedy tego nie czuła, ale ja czułem że kiedyś to i ona pokocha mnie. Po zaginięciu Bartka była roztrzęsiona i smutna. Ja próbowałem ją pocieszać i chyba mi to wychodziło. Uśmiechała się kiedy byłem w jej towarzystwie. Nie potrzebnie wtedy tak na nią naskoczyłem tymi słowami ,,Kocham Cię'' . Nie odzywała się do mnie przez 2 tygodnie, ale później powiedziałem że nie wiedziałem co mówię. Pospieszyłem się z tym za bardzo. Przecież sam wiedziałem że nigdy nie pokocha mnie tak jak kochała i pewnie kocha Bartka. Ale cóż było minęło. Teraz muszę zerwać kontakt z Olką raz na zawsze. Gdy ona pojawiła się w moim życiu mój kontakt zarówno jak i Dionizą i Natalią się oddalał. Byłem głupi że uwierzyłem jej . Ona owinęła sobie mnie wokół paluszka i kazała mi robić wszystko , a ja to wykonywałem. Jak mogłem tak się omamić ? Jak mogłem wierzyć jej ? Przecież.... przecież ona prawie zdradzała mnie na każdym kroku, ale przecież to była jej praca. Wybaczałem jej bo byłem przekonany że ona to robi tylko ze względu na swoją pracę . Ale teraz mam pewne wątpliwości.
W mojej głowie tłoczyło się od różnych myśli. Sam nie wiedziałem o czym mam już myśleć. W końcu doszedłem do mieszkanie Olki. Stanąłem przed drzwiami z nr. ,,13'' . Rzeczywiście pechowe. W pewnej chwili zacząłem się wahać, czy napewno mam zadzwonić dzwonkiem czy może uciec ? Ale nie. Piotrek ! Robisz to dla Natalii którą kochasz , bo właśnie dziś sobie to uświadomiłeś, i dla Dionizy która jest twoją siostrą i która tyle przez Ciebie nacierpiała. W końcu odważyłem się i zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Chwilę była cisza, ale po chwili drzwi się otworzyły. Zza drzwi był wychylona głowa Olki, spojrzałem w dół była w bieliźnie. No tak. Czego to ja się mogłem spodziewać ?
- O ! Piotrek ! Właśnie zabieram ostatnie rzeczy z mieszkania - powiedziałam słodkim głosem aż mi się nie dobrze zrobiło.
- Nago ? - spytałem i bez żadnych skrępowań weszłem w głąb mieszkania. Szybko skierowałem się do salonu. Dobrze trafiłem . Jakiś chłopak zakładał właśnie spodnie .
- Może w czymś wam przeszkodziłem ? - skierowałem pytanie do Oli.
- Nie. To mój brat Marcin nocował dzisiaj u mnie i właśnie się juz zbiera.
- O ! Jakoś nie mówiłaś że masz brata .
- Jakoś tak wyszło. - uśmiechnęła się do mnie.
- Jak masz na imię ? - spytałem gościa , a on posłał mi zdziwione spojrzenie.
- Ja... Em..... Mar.....in.... Marcin.....Ymmm........ - jąkał się. Dla mnie wszystko było jasne.
- Olka przestań kręcić - krzyknąłem - to nie ma sensu . Z nami koniec . Nie odzywaj się więcej do mnie. Rozumiesz ?
- Ale Piotruś....
- Nie dotykaj mnie , zostaw nas wszystkich w spokoju - nie patrząc na jej reakcję ani na tego kolesia , wybiegłem z domu, trzaskając za sobą drzwi. Szłem przed siebie całkowicie nie patrząc gdzie idę. Moje nogi same skierowały się do burdelu, byłem trochę przybity tą sytuacją , więc nie wiedziałem co robię .
*O.Natalii*
Jest 21 , a jego dalej. Naprawdę zaczynam się już martwić. Niewiem co robić. Skaczę po kanałach telewizora jak oszalała. Czekam następne 30 minut ale go nie ma. Może się pogodzili ? I teraz wiadomo co robią ? Postanowiłam jednak się tym zbytnio nie zamartwiać. Piotrek jest dorosły i z pewnością wie co robi. Wyłączyłem telewizor , przebrałam się w pidżamę i poszłam spać.
Wstałam o godz. 7. i od razu szybko wzięłam prysznic i przebrałam się w to :
W kuchni napotkałam się na Piotrka. Siedział trochę przygnębiony. Postanowiłam że zbytnio nie będę wypytywać o to czy się rozstali czy nie. Nalałam sobie do szklanki mleka i usiadłam z nią naprzeciwko Piotrka.
- Gdzie byłeś całą noc ?
- Chcesz wiedzieć ? - spojrzał na mnie a ja na niego. Pokiwałam głową , on tylko westchnął. Wzięłam łyka mleka, ale za chwilę to co wypiłam wyplułam po tym co usłyszałam.
- W Burdelu. - Że co ? On się bawi w Olkę.
- Że jak ? - zaczęłam szybko wycierać szmatką podłogę, aby po chwili znowu w cztery oczy siąść koło niego.
- Musiałem odreagować.
- Seksem ? Czy ty bawisz się Olkę ?
- Sam nie wiem, jak się tam znalazłem. Jakoś chciałem zobaczyć jak tam jest i w ogóle.
- Czy ty w ogóle siebie słyszysz ? A Dioniza o tym wie ?
- Nie.
- Już Wiem. - powiedziała Dioniza smutna, która akurat weszła do kuchni. Musiała usłyszeć naszą rozmowę . Cholera ! A wszystko miało już się ułożyć. Chociaż co ja myślałam, że to będzie tak od razu.
- Dioni.... - Piotrek do niej podszedł, ale ta się od niego odsunęła.
- Daruj sobie. Nie spodziewałam się tego po tobie. - wyszła zamykając się w swoim pokoju.
- Się narobiło. - Piotrek zrezygnowany usiadł naprzeciwko mnie. - I co ja teraz zrobię ? - spytał się mnie
- Ja niewiem. Wymyśl coś. Grabisz sobie i u mnie i u niej. - spojrzałam w jego oczy. Były przepełnione smutkiem. Szkoda mi było niego, ale sam sobie chłopak nagrabił.
- Może zabiorę ją tam nad jezioro gdzie zawsze chodziliśmy kiedy w naszym domu były kłótnie ?
- Dobry pomysł . - wstałam od stołu, podeszłam do blatu i zaczęłam przygotowywać sobie kanapkę. ,,Halo,halo ? A co ze mną Piotrek ? '' - pomyślałam.
- Dobra, idę się ubrać, i zabiore Dionizę tam gdzie Ci powiedziałem. A wieczorem zajmę się tobą. - pocałował mnie w policzek i wyszedł . Zajmiesz się mną ? Niby w jaki sposób ? Otrząsnęłam się z lekkiego szoku, który mnie ogarnął i poszłam do salonu z talerzem kanapek zasiadając przed telewizorem. Oczywiście nic nie było. W wiadomości mówili o jakimś Kurku, ale jakoś mnie to nie zainteresowało, wolałam malować sobie poznokcie. Wybrałam kolor turkusowy, taki jaki był teraz w modzie. Zaczełam malować pierwszego paznokcia, a w telewizorze mówili dalej o jakimś Kurku, jaki on wspaniały itd. Nie interesowało mnie to, przecież ..... Przecież Kurków jest w Polsce miliony, prawda ?
--------------------------------------------------
Są miliony są ;) Nawet moja ciocia ma na nazwisko Kurek xD :D
Cóż rozdział dałam , w miarę swoich możliwości. Może długością nie powala, ale będę próbowała pisać rozdziały trochę dłuższę :).
Podoba się ? :) Zaskoczenie czymś ? :)
Gdzieś za 2-3 może 4 rozdziały powinien pojawić się Kurek tak w rzeczywistości. :) Pewnie nie możecie się doczekać co ? :D
W każdym razie zostawiam Was z tym rozdziałem :) Miłegoo czytania :D
A i jeszcze jedna zmianka :P
7 komentarzy = kolejny rozdział ! :)
Pozdrawiam :)
Już nie mogę się doczekać, aż Kurek się pojawi :D
OdpowiedzUsuńFajnie by było jakby Natalia była z Piotrkiem ^^
Strasznie zaskoczyło mnie to, że poszedł do burdelu... :/
Ciekawe jak zajmie się Natalią wieczorem ^^
Pozdrawiam i czekam na następny :*
Ps. Zapraszam w wolnej chwili do mnie: http://slowa-czasem-rania-bardziej-niz-czyny.blogspot.com
Matko Piotrek! Na początku tak się cieszyłam, że przejrzał na oczy i rzucił tą całą Olkę, ale ta jego późniejsza wizyta w burdelu?! No czy go do końca pogięło?! Wcale nie dziwię się, że Dionizja zareagowała tak jak zareagowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Co ten Piotrek, brak mi słów w ogóle na jego zachowanie. Nie dziwię się Dionizie, zareagowałabym podobnie.
OdpowiedzUsuńI owszem, czekam na Kurka :D
Zostałaś nominowana do Liebster Award :) Jeśli masz ochotę, odsyłam na bloga do zakładki, tam jest wszystko wyjaśnione, jeśli chodzi o zasady. ;)
UsuńDobrze, że zakończył związek z Olą, ale ta wizyta... W burdelu. Nie no Piotrek! Nie spodziewałam się tego po nim. :-/
OdpowiedzUsuńNo to co? Czekam na Bartka! :P
Pozdrawiam! :-*
Nie mogę się doczekać aż pojawi się Bartek i spotka się z Natalią.
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, dawaj szybko kolejny ;)
No jestem ciekawa jak Piotrek chce się zająć Natalią.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, dodaj szybko następny :)
Zostałaś nominowana do Libster Award przez http://slowa-czasem-rania-bardziej-niz-czyny.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuń